Samochody elektryczne stają się coraz bardziej popularne na całym świecie, co rodzi pytanie o przyszłość pojazdów spalinowych. W obliczu polityki dekarbonizacji, wielu krajów przyjmuje regulacje sprzyjające elektromobilności. Wszyscy zastanawiają się, czy to koniec ery spalinowej. Według prognoz Rocky Mountain Institute, do 2030 roku pojazdy elektryczne mogą stanowić nawet 86% nowych sprzedanych aut, co jest wyraźnym sygnałem dla rynku. Rystad Energy przewiduje, że udział aut elektrycznych w sprzedaży wyniesie 55%, podczas gdy OPEC wskazuje, że nie przekroczy on 10%. Jak widać, opinie na temat przyszłości zero-emisji są różne, ale jedno jest pewne: elektromobilność nabiera tempa.
Wzrost elektryfikacji transportu: globalne trendy
W kontekście globalnej dekarbonizacji, elektryfikacja transportu osobowego zajmuje coraz ważniejsze miejsce w strategiach zmniejszania globalnych emisji. W Polsce zarejestrowano około 28 milionów samochodów osobowych, co oznacza, że niemal jedno auto przypada na każdego dorosłego obywatela. Średni wiek tych pojazdów wynosi ponad 21,5 lat, z czego ponad 41% ma więcej niż 20 lat. To wskazuje na potrzebę modernizacji floty, aby dostosować się do trendu elektryfikacji.
W lipcu 2024 roku w Polsce sprzedano 1 506 elektrycznych samochodów typu BEV, co stanowiło 3,6% rynku. Jak pokazują dane, w pierwszych trzech kwartałach 2024 roku w Europie zarejestrowano 1,43 miliona samochodów elektrycznych, co daje niespełna 15% wszystkich nowych aut. Ten wzrost można przypisać zarówno rosnącej świadomości ekologicznej społeczeństwa, jak i ograniczeniom regulacyjnym dla samochodów spalinowych. Ważnym elementem tego procesu jest program „Mój Elektryk”, który znacząco wspiera rejestracje pojazdów elektrycznych w Polsce.
W Europie, w szczególności w Niemczech i Szwecji, niektóre rządy ogłosiły zakazy sprzedaży samochodów spalinowych po 2030 roku. Działania te współczesne są częścią unijnego pakietu „Fit for 55”, mającego na celu osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku. Tego typu regulacje zdecydowanie sprzyjają elektryfikacji transportu, a to z kolei wpływa na zmniejszenie globalnych emisji gazów cieplarnianych.
Prognozy dotyczące udziału samochodów elektrycznych na rynku
Prognozy rynku dotyczące udziału samochodów elektrycznych w europejskim przemyśle motoryzacyjnym wskazują na dynamiczne zmiany w nadchodzących latach. Chociaż sprzedaż nowych samochodów elektrycznych spadła o 1 proc. w czerwcu 2024 roku w porównaniu do roku poprzedniego, osiągając 156,4 tys. sztuk, analiza trendów pokazuje, że sytuacja może się szybko zmienić.
Obecnie udział samochodów elektrycznych na rynku zmniejszył się z 15,1 proc. do 14,4 proc. Warto jednak zauważyć, że według raportu „KPMG Global Automotive Executive Survey”, do 2030 roku sprzedaż tych pojazdów w Europie może osiągnąć 30 proc. całkowitej sprzedaży. Zmiany te wiążą się ze spadkiem sprzedaży spalinowych samochodów, które już odczuwają wyraźne zmiany na rynku.
Europejscy liderzy branży wykazują coraz większy pesymizm. Tylko 60 proc. respondentów w badaniach wierzy, że ceny samochodów elektrycznych, bez dotacji, zrównają się z cenami pojazdów spalinowych do 2030 roku. Takie perspektywy mogą wpłynąć na tempo rozwoju elektromobilności i decyzje konsumentów.
W pierwszej połowie 2024 roku liczba zarejestrowanych samochodów elektrycznych w Polsce wzrosła o 7 proc. Z drugiej strony, ponad połowa Polaków myśli o zakupie samochodu elektrycznego, co może wskazywać na rosnące zainteresowanie tym segmentem rynku. Niemniej jednak, zaledwie 7 proc. badanych jest gotowych przeznaczyć więcej niż 100 tys. zł na nowe auto, co może ograniczać rozwój na rynku.
W obliczu rosnącej liczby zarejestrowanych pojazdów elektrycznych i wzrastającej dostępności punktów ładowania, prognozy dotyczące udziału samochodów elektrycznych mogą się wyklarować. Kluczowe będą dalsze inwestycje w infrastrukturę ładowania, aby sprostać potrzebom użytkowników. W końcu, zrozumienie tych trendów pomoże w sformułowaniu odpowiednich strategii przez producentów, aby dostosować się do zmieniających się warunków rynkowych.
Samochody elektryczne: Problemy z popytem i sprzedażą
Rynek samochodów elektrycznych staje w obliczu poważnych wyzwań, mimo prognoz dotyczących ich dalszego wzrostu. Sierpień 2023 roku przyniósł kolejny miesiąc spadku sprzedaży elektryków, co nie daje nadziei na szybki zwrot sytuacji. W Polsce, według danych ACEA, w tym miesiącu liczba rejestracji elektrycznych pojazdów spadła o jedną czwartą w porównaniu do roku poprzedniego.
W skali całej Unii Europejskiej spadek sprzedaży wyniósł blisko 44%, co jest przeszło dwa razy większe niż spadek całego rynku nowych samochodów osobowych. Problemy sprzedaży elektryków wydają się być bardziej zauważalne, gdy spojrzymy na wyniki takich firm jak General Motors czy Ford, które wstrzymują produkcję elektryków w reakcji na zmniejszający się popyt na elektryki.
W Niemczech obserwujemy dramatyczny spadek zainteresowania elektromobilnością. Udział samochodów elektrycznych w nowych rejestracjach zmniejszył się do 11.9% w pierwszym kwartale 2024 roku, w porównaniu do 16% w roku poprzednim. Ponadto, w maju 2023 roku tylko 29,708 elektryków zostało zarejestrowanych, co wskazuje na nadwyżkę w produkcji w stosunku do popytu.
Pomimo rekordowej produkcji w 2023 roku, problemy z popytem stają się coraz bardziej zauważalne. Poziom rejestracji w Niemczech w styczniu 2024 roku wyniósł zaledwie 1.9%, co stało się przyczyną frustracji wśród producentów. W międzyczasie rosną obawy związane z zasięgiem przystępnych cenowo modeli, które mogą mieć ograniczenia do około 200 km, co dodatkowo obniża zainteresowanie.
Innowacje i rozwój technologii w elektromobilności
Technologia w motoryzacji zyskuje nowy wymiar, a innowacje w motoryzacji znacząco wpływają na rozwój elektromobilności. Kluczowym elementem są technologie akumulatorów, które przeszły ogromne zmiany w ostatnich latach. Koszty produkcji baterii zmniejszyły się o 88% od 2010 roku, co sprawia, że pojazdy elektryczne stają się coraz bardziej dostępne dla konsumentów.
Oprócz znacznego ograniczenia kosztów, innowacje związane z bateriami litowo-żelazowo-fosforanowymi otwierają nowe możliwości w zakresie zasięgu i efektywności energetycznej. Przykładowo, stopień wykorzystania energii w samochodach elektrycznych BEV wynosi około 80%, podczas gdy tradycyjne silniki spalinowe osiągają jedynie 18% do 25% tej wartości. Postęp w technologii akumulatorów prowadzi do znaczącego zwiększenia wydajności energetycznej, a tym samym do lepszego wykorzystania potencjału pojazdów elektrycznych.
Kolejnym interesującym rozwiązaniem są samochody hybrydowe mHEV i HEV, które ładują swoje akumulatory podczas hamowania. To pozwala na maksymalne wykorzystanie energii, eliminując problem z dostępnością punktów ładowania. Dodatkowo, hybrydy plug-in PHEV oferują możliwość przejazdu na silniku elektrycznym przez kilkadziesiąt kilometrów, co zwiększa ich funkcjonalność w codziennym użytkowaniu.
Obniżenie masy pojazdów elektrycznych również ma zasadnicze znaczenie dla efektywności energetycznej. Wykorzystanie spienionego polipropylenu EPP, który jest 65% lżejszy niż tradycyjne materiały, może przyczynić się do zmniejszenia zużycia energii oraz zwiększenia zasięgu. Rozwiązania takie jak ładowanie bezprzewodowe czy możliwość wymiany akumulatorów znajdują się obecnie w fazie rozwojowej i wymagają dalszej standaryzacji, ale mają potencjał, by odmienić rynek w przyszłości.
Wzrost zainteresowania samochodami elektrycznymi jest zauważalny. Z raportu EFL wynika, że 40% Polaków myśli o zakupie samochodu elektrycznego, porównując myśli o dieselach. Wzrost rynku elektromobilności w Polsce przewiduje się na poziomie 30% rocznie, co jeszcze bardziej podkreśla znaczenie innowacji w motoryzacji oraz technologii akumulatorów w rozwoju elektromobilności.
Rola ładowarek i infrastruktury w rozwoju pojazdów elektrycznych
W kontekście rozwój elektromobilności, odpowiednia infrastruktura ładowania pojazdów elektrycznych staje się kluczowym elementem. W Unii Europejskiej transport drogowy odpowiada za 72% całkowitej emisji gazów cieplarnianych. Ponadto, około 95% pojazdów w UE nadal korzysta z paliw konwencjonalnych, co podkreśla znaczenie zmiany tej sytuacji na korzyść pojazdów elektrycznych.
W 2019 roku jedynie 3% nowych rejestracji w UE dotyczyło pojazdów elektrycznych, podczas gdy już w 2020 roku wskaźnik ten wzrósł do 10,5%. Tak dynamiczny rozwój wymaga jednak inwestycji w stacje ładowania. Koszt dwupunktowej ładowarki o szybkości ładowania do 22 kW/h dla biura wynosi około 15 tysięcy złotych, a publiczne stacje ładowania z szybkim ładowaniem mogą kosztować nawet 150 tysięcy złotych.
Użytkownicy pojazdów elektrycznych chcą mieć pewność, że infrastruktura ładowania będzie wystarczająco rozwinięta. Czas ładowania na publicznych stacjach, jak pokazuje badanie przeprowadzone przez Hertz Polska, może być akceptowalny dla kierowców, pod warunkiem, że czas ten jest odpowiednio planowany przy użyciu aplikacji. Efektywne wykorzystanie stacji ładowania wymaga jednak zrozumienia, gdzie i jak długo można ładować pojazd.
Realizując polityki dotyczące infrastruktury ładowania, państwa członkowskie Unii Europejskiej, na mocy dyrektywy 2014/94, zmuszane są do tworzenia planów związanych z rozwojem infrastruktury dla paliw alternatywnych. W obliczu przewidywanego wzrostu produkcji pojazdów elektrycznych w Europie, który ma osiągnąć ponad 4 miliony rocznie do roku 2025, zaspokojenie potrzeb związanych z infrastrukturą ładowania staje się niezbędne. To może pomóc w dotarciu do celu, jakim jest obecność 30 milionów pojazdów bezemisyjnych do 2030 roku.
Rok | Procent nowych samochodów elektrycznych w UE |
---|---|
2019 | 3% |
2020 | 10,5% |
Rozwój odpowiedniej infrastruktury ładowania wpłynie na zminimalizowanie obaw użytkowników związanych z możliwością korzystania z samochodów elektrycznych. Przyszłość motoryzacji wymaga zatem współpracy sektora publicznego i prywatnego na rzecz stworzenia efektywnej sieci stacji ładowania, co jest fundamentalne dla dalszego rozwoju elektromobilności.
Polityka państw i regulacje dotyczące samochodów spalinowych
W ostatnich latach, polityka państw dotycząca samochodów spalinowych uległa znacznym zmianom, co ma ogromny wpływ na przyszłość transportu. Na przykład w Norwegii rząd planuje wprowadzenie zakazu sprzedaży nowych spalinowych pojazdów już w 2025 roku, co może stać się wzorcem dla innych krajów. Obecnie ponad 750 tysięcy zarejestrowanych samochodów w Norwegii to pojazdy elektryczne, a ich liczba rośnie w zaskakującym tempie – w sierpniu 94% nowych rejestracji stanowiły elektryki.
Regulacje dotyczące spalinowych pojazdów są także widoczne na poziomie unijnym. Parlament Europejski przegłosował zakaz rejestracji nowych samochodów spalinowych, co ma przyczynić się do osiągnięcia neutralności emisyjnej nowych aut do 2035 roku. Rygorystyczne limity emisji CO2 są wprowadzane etapami – do 2035 roku, nie będą one mogły przekroczyć zera, co stawia ogromne wymagania przed producentami. Już teraz, wartość ta wpływa na strategie w zakresie sprzedaży zeroemisyjnych aut elektrycznych, co może skutkować nałożeniem wysokich grzywien na mniej ekologiczne rozwiązania.
Warto zwrócić uwagę na to, że takie zakazy sprzedaży oraz regulacje dotyczące spalinowych pojazdów stają się rzeczywistością również w innych krajach, jak Kanada czy Chiny, co znacznie sprzyja rozwojowi elektromobilności. Chociaż infrastruktura ładowania w Polsce pozostaje jeszcze w fazie rozwoju, zmiany te niewątpliwie przyspieszają transformację sektora transportu i kształtują środowisko, w którym pojazdy elektryczne mogą zyskać na popularności.